poniedziałek, 14 lipca 2014

Rozdział 3

muzyka: 'Arabella' Arctic Monkeys

czyli o tym jak karma powraca

środa

Zabrzmiał dzwonek, oznajmiając, że lekcja się właśnie skończyła. Z ulgą odetchnęłam i zabrałam rzeczy czyli zeszyt i książkę. Historia była tak strasznie nudna, że wszyscy spali. Chętnie zrobiłabym to samo, ale kiedy raz się obudzę to później nie mogę zasnąć. Postanowiłam, że zacznę czytać książkę. Tak oto przeczytałam 4 rozdziały kryminału napisanego przez mało znanego autora.
Wyszłam z sali i podążyłam w kierunku klasy plastycznej. Naciągnęłam rękaw bluzy i skręciłam w prawo. Weszłam do klasy. Nie było nikogo więc w spokoju usiadłam na końcu sali przy sztaludze. Ubrałam fartuch i oparłam się o krzesło. Po tej lekcji czeka mnie jeszcze język angielski, ale nie mam zamiaru użerać się z Zaynem jestem-chujowy Malikiem. Nie pierwszy raz wagarowałam więc bez problemu ucieknę. Po chwili zabrzmiał dzwonek. Uczniowie powoli zaczęli przychodzić do klasy. W tym ta blondyna, którą spotkałam wczoraj. Miała ubraną różową krótką sukienkę i wysokie obcasy. Na twarzy miała mniej makijażu niż wczoraj. Czyżby tapeta się jej skończyła? Na moje nieszczęście usiadła w ławce obok mnie. Przechodząc, posłała mi kpiący uśmieszek. Policzyłam do 10 po czym całkowicie zapomniałam o chęci zabicia tej laski. Nauczycielka weszła do klasy. Jej siwe włosy były spięte w koka na czubku głowy. Miała kilka zmarszczek na twarzy. Jej długa, kwiecista sukienka nadawała jej hipisowski charakter.
-Witam was!- zawołała radośnie. Uczniowie coś jej odburknęli zniechęceni. Kobieta nieświadoma tego ciągnęła swój monolog o tym, że dyrektor musiał rozdzielić uczniów i stworzyć dwie klasy plastyczne, bo było tak dużo chętnych. Ja wybrałam zajęcia plastyczne tylko dlatego, że drugą opcją było kółko teatralne, a dramatów z całego serca nienawidzę. Zapewne większość obecnych tutaj osób zrobiło to samo.
-Dzisiaj pobawimy się kolorami. Naszkicujcie łąkę z kwiatami i podzielcie ją na pół. Po jednej stronie używajcie ciepłych kolorów, a po drugiej zimnych. Później opiszcie poszczególną część. Jakie emocje wzbudza.
Praca wydawała się bardzo łatwa. Już po 10 minutach miałam zarys łąki. Zabrałam potrzebne farby i powoli wyciskałam je na paletę. Już miałam zabrać się za malowanie pierwszego kwiatu, ale poczułam coś mokrego na włosach. Dotknęłam tego ręką i zdałam sobie sprawę, że to farba. Na domiar złego na płótnie pojawiły się niebieskie plamy. Wkurzenie się chyba było oczywistą rzeczą. Odwróciłam się mierząc każdego wzrokiem by dowiedzieć się kogo to wina. Kiedy natknęłam się na wyzywający wyraz twarzy blondyny od razu wiedziałam kto jest sprawcą. Zamiast wymyślić jakiś mądry plan zemsty, pod wpływem emocji chwyciłam zieloną i czerwoną tubkę farb, podeszłam do zszokowanej dziewczyny i z całej siły wycisnęłam farbę na jej włosy. Niech suka ma za swoje. Już miałam zacząć się śmiać, ale usłyszałam krzyk nauczycielki.
-Jeanette Molière czy potrafisz mi wytłumaczyć co zrobiłaś?
-To co powinnam -odparłam na jej pytanie. Tłumaczenie się nie leży w mojej naturze.
-Do dyrektora! Razem z koleżanką- przewróciłam oczami na jej słowa. Przecież nie zrobiłam nic poważnego!
Po chwili razem z blondynom stałyśmy w gabinecie.
-Więc co się stało?- zapytał.
-Ta...ta idiotka bezpodstawnie wylała na mnie zieloną i czerwoną farbę. Nic jej nie zrobiłam! Powinniście ją wydalić ze szkoły, bo psuje jej imię i pozycje w szkolnictwie!- dobra, jak na plastika nie jest wcale taką debilką.
-Masz coś na swoją obronę?- zapytał mężczyzna.
-Nie- odparłam, bo nie miałam zamiaru brnąć w to całe gówno. Cóż 1:0 dla plastika
-Jesteś nowa więc potraktuję to ulgowo. Będziesz musiała do końca tego tygodnia sprzątać sale plastyczną. Zaczniesz dzisiaj po lekcji matematyki. I lepiej żebyś się tam zjawiła!- powiedział po czym pokazał nam żebyśmy wyszły. Kiedy już byłyśmy za gabinetem zapytałam się blondyny czy jest z siebie zadowolona. Ona zupełnie mnie zignorowała i podążyła do sali. Ja powoli się za nią wlokłam.
Reszta lekcji była dla mnie katorgą. Nauczycielka prawie w ogóle nie spuszczała mnie z oka jakbym była najgorszym przestępcą. Uczniowie jeszcze więcej o mnie szeptali, podburzenie tym, co mówiła o mnie blondyna. Przerwa była gorsza. Kiedy szłam ludzie odsuwali się ode mnie, robiąc mi przejście. Zazwyczaj parskałam śmiechem na ich zachowanie. No przepraszam, ale ja tylko wylałam na nią farbę, a nie wymordowałam jej rodzinę! Ludzie są tacy. Wszystko wyolbrzymiają. Skierowałam się w stronę toalety by jakoś poprawić włosy. Próbowałam zmyć farbę, ale zamiast się jej pozbyć to jeszcze bardziej rozmazywałam ją. Dzwonek zabrzmiał już dawno więc stwierdziłam, że nie mam po co się trudzić i poszłam na lekcje. Przekroczyłam próg klasy i od razu usłyszałam znienawidzony przeze mnie głos.
-Francuzeczko to szkoła a nie paintball.
Już miałam mu odpyskować, ale widząc karcący wzrok nauczyciela, potulnie usiadłam. Zresztą nawet nie mam ochoty na sprzeczanie się z tym idiotą.

*
Sala plastyczna była już wyczyszczona. Trwało to trochę więcej niż przypuszczałam, ale najważniejsze, że mogłam już wrócić do domu. Podeszłam do drzwi. Były lekko uchylone, co mnie zaskoczyło, bo w końcu zamykałam je. Nie rozmyślając za bardzo, pchnęłam drzwi. Chciałam być jak najszybciej w domu. Coś mokrego wylało się na moje ciało. Było oślizgłe jak...jak farba. Ktoś wylał na mnie farbę! Krzyknęłam ze złości i pobiegłam do toalety. Chwyciłam ręcznik i już miałam wytrzeć nim twarz gdy zorientowałam się, że jest coś tam napisane.

'1:1 francuzeczko. Twój "ukochany" Zayn'



(nie mogłam się powstrzymać. On tu wygląda jakby grał w jakimś filmie o.o)

*

Od autorki: 
Po 1 
BAAARDZO BAAARDZO PRZEPRASZAM miałam dodać po zakończeniu się szkoły, ale przygotowywałam się do wyjazdu i zasadniczo wróciłam wczoraj około 13. Nie mogłam nic napisać, bo zapomniałam zabrać laptopa. Jeszcze raz baardzo przepraszam. 

Po 2
Nie wiem czy kogoś powiadamiałam o nowym rozdziale, ale jeślibyście byli tacy mili i zapisali się w zakładce 'Informowani' to byłabym wdzięczna. Informować zaczęłabym was po tym jak dalibyście mi follow back! :) 

Po 3 
Zależy mi na tym blogu i byłabym wdzięczna gdybyście go gdzieś zareklamowali <3 To dla mnie bardzo ważne! 

Po 4
Ja wiem, że to nie jest najlepszy rozdział. Proszę o wyrozumiałość, bo dopiero co wróciłam i muszę ogarnąć wszystko. 

Pozdrawiam, całuje, ściskam i w ogóle <3 Vic


PS dzisiaj mój kochany Dan z Bastille ma urodzinki *-* 
PS2 #ChlopakZTarasu XD jaka beka :)

5 komentarzy:

  1. świetny blog i fabuła.. :D Typowy ff ale jednak nie typowy.. :D Podoba mi się :) I tak masz rację z tymi zdjęciami Zayna pod rozdziałem. Ja bym nawet powiedziała, że to jakiś film sf a on umie kontrolować np pogodę ahhahaha xD
    mogłabyś mnie dodać do informowanych?? : @vashappeninkate

    OdpowiedzUsuń
  2. Łał świetneee ! :D czekam na nextaa! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po pierwsze, skąd wytrzasnęłaś imię głównej bohaterki? Okej, łapię, pochodzi z Francji, ale ja potrzebowałam dobrej minuty, żeby jakoś przeczytać to imię składnie. Mam prośbę; czy w komentarzach mogę mówić dziewczynie Jea? Tak jest prościej, a ja jestem leniwa ;p
    Co do fabuły, podoba mi się. Wydaje się to być naturalne, że na początku bohaterka ma wrogów (blondi + Malika nie zaliczajmy, bo za kilkanaście rozdziałów będą się pewnie gwałcić jak napalone wiewiórki) i jej podejście do wszystkiego jest tak luźne, że aż przerażające. Jea jest moim fikcyjnym odbiciem ;d
    Okej, Zayn totalnie przegiął z tą farbą pod koniec, Chociaż muszę przyznać, że było to epickie! Ughh, gdybym miała możliwość, też bym wylała na kogoś takie przypadkowe wiaderko...
    Noo, Malika aka sf herro <3 Oglądałabym!
    Świetna historia, naprawdę ładnie napisana :)
    Ach, no i zapomniałam wspomnieć o skromnym, acz ślicznym wyglądzie bloga. Zamawiałaś szablon czy robiłaś sama?
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz nawet mówić na nią J ;)
      Jeju jak ja kocham długie komentarze *-*
      Sorry ale nie umiem pisać +18 więc gwałtu nie będzie :cccc
      Ey Zayn po prostu się odwdzięczył za to co zrobiła mu Jea ;p
      Wygląd robiłam sama i szczerze mówiąc mi się nie podoba, ale nie mam ochoty znowu siedzieć i się męczyć XD
      Pozdrawiam
      Vic <3

      Usuń